piątek, 31 lipca 2015

Nowe kształty musujących kuli do kąpieli.

W lipcu trafiłam na piękne kształty silikonowych form. A że koleżanka zamówiła nową partię babeczek dla swojej córki (która, notabene, jest moją ulubioną, stałą i wierną klientką :)), mogłam od razu je wypróbować.
Tak powstały między innymi biedronka, motylek i rozgwiazda czy gwiazda (każdy widzi coś innego). Mam nadzieję, że się Wam spodobają. 
Tu babeczki z dużą ilością olejku ze słodkich migdałów, który szczególnie polecany jest dla dzieci. Zawierają też  hojną porcję oleju kokosowego oraz jaśminowego.

Kocham robić babeczki latem. Nie trzeba rozpuszczać oleju kokosowego :D W temperaturze +25 stopni sam przechodzi w formę płynną. 









Świecących kul ciąg dalszy...

Idą do mnie wreszcie lampki choinkowe, żebym mogła zamontować je wewnątrz kul i móc świecić wieczorem pięknie, szaro, biało i miętowo :) Kupić lampki w lipcu jest zdecydowanie łatwiej, niż w czerwcu :D
Kule prezentują się tak: 

Zdjęcie kiepskie, bo i wieczorem, i telefonem, i przy sztucznym świetle. Mam nadzieję, że lampki dotrą szybko, bo na kolejny zestaw lampek czeka już mój syn. Tym razem kule będą w soczystych kolorach zielni (jego ukochanego koloru), żółci i... zastanawiam się nad granatem, albo czerwienią. Kule będą robić za drugą nocną lampkę w jego pokoju.