Dla osoby, która robi coś takiego jak ja, wszystkie święta nadchodzą wcześniej :) Zwłaszcza, jak jeszcze ma zwykłą pracę, dom i dziecko, a na robótki zostaje czas wykradziony z każdej innej czynności po trochu.
W tym roku walentynki nadejdą za tydzień (będę przygotowywać babeczki kąpielowe i rozetki do kąpieli w ramach walentynkowych upominków). Właściwie od razu zrobię dużą partię, bo chwilę później jest przecież Dzień Kobiet, a zaraz po nim trzeba będzie zacząć myśleć o Wielkanocy. Znaleźć nowe wzory, tkaniny, zamówić je i przerobić... a Święta w tym roku wcześnie, bo na początku kwietnia. Zaraz potem nadejdzie Dzień Matki, potem Dzień Dziecka, a w lipcu trzeba będzie pomyśleć znów o Bożym Narodzeniu.
Nowi sąsiedzi dziwnie się patrzyli na mnie w sierpniu ubiegłego roku, kiedy to zaczęłam słuchać zimowych piosenek, żeby wejść w nastrój :D
Ostatnio najchętniej kupowano kalendarz adwentowy i skarpety na prezenty - chyba skupię się i w tym roku, a dodatkowo myślę nad świątecznymi wersjami babeczek do kąpieli - ozdobionych jak muffinki "choinkami" z kremu :) Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)
A dzisiaj biorę się za karuzelkę nad łóżeczko dla pewnej młodej damy. Rodzice zażyczyli sobie trzech chmurek z kropelkami deszczu i kryształowymi elementami w kolorach bieli, szarości i błękitu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz